wtorek, 9 czerwca 2015

Umilajka


To taka laurka tyle, że niemal kieszonkowa no i zawiera w sobie inne laurki;  rękodzielnicze wytwory małych rączek i wielkich serduszek.
Wykonałam ją tak, jak tworzę albumy; obłożyłam i zbindowałam. Częściowo wytuszowałam i podziałałam warstwami. Kwiat zrobiłam z pofarbowanej rubinowym akrylem gazy. 
Umilajka czasu; niech przypomina o nadziei i przygania tylko te dobre myśli...bo w życiu "szczęśliwe chwile, to motyle..."







1 komentarz:

  1. Piękne kolory oraz bogactwo dodatków :) Idealnie :) Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń